17-18.02 2018 Śniegołazy

Jak zawsze w lutym wraz z grupką przyjaciół wyruszyliśmy na Śniegołazy. W tym roku trasa wiodła częścią szlaku Kopernikowskiego z Kwidzyna do Malborka lub odwrotnie. My wybraliśmy tą pierwszą kombinację i swoją podróż rozpoczęliśmy w pociągu z Gdyni do Kwidzyna. Pociąg był przeładowany a do tego przez ogrzewanie czuliśmy się tam jak w saunie więc z tym większą radością przyjęliśmy zakończenie półtora godzinnej podróży i rześkie powietrze w Malborku. Po wsparciu fundacji Pomorze Dzieciom i odprawie po której nastąpiło rozdanie map wyruszyliśmy w zimną noc na szlak. Zaopatrzeni w czołówki, prowiant i dużą dawkę siermiężnego humoru wyszliśmy z Kwidzyna. Duża część trasy prowadziła szosami lub też zmrożonymi polami co odbijało się na nogach i zwiększało zmęczenie. Ostatecznie duch rywalizacji rozczłonkował nasza grupę na liderów i resztą, do ponownego połączenia doszło w połowie drogi na przystanku na ognisko. Następnie czołówka  a za nią reszta grupy wyruszyły dalej na Malbork. Okazało się, że wcale nie takim  głupim pomysłem było założenie  przez jednego ze śmiałków z naszej ekipy  trampek  co na pewno odciążyło stawy i stopy od twardego podłoża,które stanowiło większość trasy. Ostatecznie wszyscy spotkaliśmy się w Malborku, gdzie po krótkiej regeneracji poszliśmy na pociąg do Trójmiasta.. Według mapy trasa miała mieć 50 km. W praktyce według Endomondo wyszło kilka kilometrów  więcej. Tak czy owak zarówno czołówka naszej grupy jak i ostatni jej maruderzy którzy przybyli na metę  dużo później byli bardzo zmęczeni. Nie mniej po raz kolejny udało się pokonać zmęczenie, lenistwo a  u niektórych nawet fizyczne  bóle i dotrzeć do mety. Nieważne pierwszy, czwarty czy szósty raz..