25.05.2018 Akcja przeciw truciu Motławy i Bałtyku
W majową noc z piątku na sobotę alians pomorskich nacjonalistów w postaci Niklota, Szturmowców, WNC oraz nowej acz prężnie rozwijającej się organizacji Ecolektyw dopuścił się wyrażenia sprzeciwu wobec władz Gdańska odpowiedzialnych za lokalną katastrofę ekologiczną w postaci zrzutu ścieków do Motławy. 150 tysięcy ton ścieków zostało spuszczonych z przepompowni na Ołwiance w centrum historycznej części miasta, do rzeki by następnie przez koryto Martwej Wisły wpłynąć do Zatoki Gdańskiej. Śnięte ryby, smród oraz przekroczone granic dopuszczalnych dla bakterii norm to efekt nieudolnej polityki władz miasta w postaci prezydenta Pawła Adamowicza. Na mocy umowy zawartej między miastem a spółką wodociągową Saur S.A. miasto powierza jej wykonywanie zadań dostarczania wody i odprowadzania ścieków, zachowuje jednak kompetencje kontrolne. Nie dość powiedzieć, że obowiązek kontroli nie był należycie sprawowany, gdyż nikt nie zauważył problemu wynikającego z brakujących zapasowych pomp do przepompowni, to powyższe pompy gdy w czasie awarii zostały zamówione, musiały dotrzeć aż z Holandii! Spółka Saur zamiast inwestować w rozwój, zajmuje się wyprowadzaniem olbrzymich dywidend dla członków zarządu i rady nadzorczej, obywateli państw Europy Zachodniej. Co na powyższe P. Adamowicz, czy rozwiązał umową z Saur S.A.? Nałożył wyłącznie na spółkę śmiesznie niską karę w postaci 322 tysięcy zł. Jak widać bliskie znajomości są w stanie wyciągnąć niekompetentnych idiotów z najgorszego gówna.