21.05.2016 Blokada tzw. ,,Trójmiejskiego Marszu Równości”

W sobotę 21 maja jak w roku poprzednim wzięliśmy udział w pikiecie przeciwko tzw. ,,II Trójmiejskiemu Marszowi Równości” zorganizowanemu przez różnorakiej maści środowiska lewackie ( od aktywistów już jawnie działających w strukturach Uniwersytetu Gdańskiego po inne grupy zajmujące się podważaniem tradycyjnych wartości).Skracając wszystko do najważniejszych faktów to można stwierdzić, że frekwencja po stronie blokujących marsz była dużo większa niż rok temu, zaś po stronie ,,tęczowych” wydawała się mniejsza co oczywiście cieszy.Nie zabrakło środowisk kibicowskich Lechii Gdańsk jak i ONRu,Narodowej Rumi i MW.Pojawiło się również trochę przyjezdnych spoza trójmiasta np. NOP. Od początku nie brakowało tajniaków a siły policyjne były dużo większe niż rok temu. Na samym początku gdy ,,marsz” jeszcze stał na Targu Węglowym i doszło do przekrzykiwania się obu zgromadzeń pojawił się również KOD ,który zbliżył się za blisko przeciwników marszu, co przypłacił stratą jednej flagi i wygwizdaniem. Gdy pochód w końcu ruszył nastąpiły gonitwy, blokady i przepychanki z policją, które parę razy przerodziły się w poważniejsze starcia. Zakończyły się co najmniej jednym rannym ze strony blokujących i (według oficjalnych danych) 10 zatrzymanymi. Wśród nich w wyjątkowo prowokacyjnym stylu powalona na ziemię i zatrzymana bez żadnego powodu na samym końcu manifestacji została córka Anny Kołakowskiej (znanej aktywistki i radnej PIS)-Maria. Miało to miejsce gdy protestujący zaczęli się rozchodzić do domów i część została na przystanku tramwajowym oczekując na tramwaj. Wtedy to na grupę tą natarła z impetem policja. Do ciekawostek można też dodać duże ilości tajniaków, którzy również pod koniec manifestacji zamaskowani i zbici w grupkę wyraźnie starali się sprowokować protestujących. Jednak wszystkie te wydarzenia pokazały coraz większy sprzeciw reszty społeczeństwa wobec promocji zboczeń na terenie Gdańska, zaś maszerujących ,,postępowców” zmusiły do zmiany trasy marszu i wcześniejszego go zakończenia. Podsumowując należy uznać cały sprzeciw wobec przemarszu środowisk LGBT za bardzo duży postęp w stosunku do zeszłego roku.